Trwam wielkopostnie...Staram się o skupienie i wejrzenie w świat, który we mnie...Kiedyś, gdy jeszcze tytuł "Matka Dzieciom" mnie nie dotyczył w takie dni jak dziś szukałam chwili i pustego Kościoła...Siadałam i...już.Cisza. Tam wszystko znajdowało swój sens...Teraz jakoś więcej hałasu, spraw ale więcej też uśmiechów, radości...wszak nie żyję dla siebie...
Poniżej kilka fotek ze spaceru niedzielnego...Pogoda wymarzona na przywitanie wiosny...
Oraz naszyjniki...Całkowicie pochłonęły mnie materiałowe:) Bardzo lubię je robić...Są lekkie i takie do sukienki:) w kolorach kawusi z mleczkiem:)
Pięknego dnia.j.
W ramach PS-u zapraszam na CANDY. Cały czas można się zapisać
tutaj .
Piękne zdjęcia , jest w nich coś magicznego , taka niczym niezmącona cisza ...
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjecia.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz, a w wolnej chwili z miła chęcia pooglądam Twój blog :)
Zdjęcia wspaniałe i klimat w sam raz na mój nastrój. Miłego wszystkiego w tej w ciszy...........
OdpowiedzUsuńte kropeczki są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
Naszyjniki wyszły piękne. Szkoda, że ja nie noszę biżuterii poza kolczykami i to małymi. Zawsze jednak chętnie pooglądam Twoje tworki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tomaszowa