niedziela, 29 lipca 2012

...zapukał Ktoś. To do mnie Gość...

Michalina zjawiła się w moim życiu nagle. Jak Cud. Nie pytała czy może zostać. Czy jest miejsce. Czy jestem gotowa, czy chcę. Po prostu przyszła i została. Jak Cud. I stała się bliska. To nieprawda, że na Przyjaźń trzeba lat. Przyjacielem jest ten kogo obdarzasz Przyjaźnią.......
Broszka dla Michasi. Znów koralikowa.:) Niedoskonała, przymknijcie, proszę, oczy na niedociągnięcia...

W centrum: jaspis aqua terra


Michasiu, enjoy:))) 

Pięknego wieczoru dla Was.
j.



czwartek, 26 lipca 2012

Tylko się nie śmiejcie, proszę...

Wszystkie Mistrzynie, tudzież Mistrzów beadingu, haftu koralikowego uprasza się o oczu zamknięcie:) Moja pierwsza!Wyczekana!Wymarzona!Broszka koralikowa!!!TADAM!!!Jeszcze jak by mi ktoś pomógł...czy to jest aby na pewno haft koralikowy czy beading?Bo jakoś nie umiem odróżnić...:) Wybaczcie...Tak strasznie chciałam spróbować coś z koralików stworzyć. I patrzyłam i patrzyłam i patrzyłam...na przeróżne tutki...I zastanawiałam się jak okiełznać te koraliki...Aż nadszedł ten dzień!Jest niedoskonała, nieprofesjonalna, robiona na zasadzie prób i błędów, ale jest:) Aż nie pomyślałam, że tak mnie ucieszy:)


W centrum: mieszkanka kwarcu, agatu, onyksu.


Dla R. ...

Żegnaj - już marzę, że wrócę tu.

Jak ptak pod Twój dom - choćby przez siedem mórz.

Nie wiem kiedy, nie wiem, nie wiem skąd.


Przez siedem gór i siedem rzek.

Przez ciemne fale powrócę tu.

A jeśli nie, a jeśli nie, niech się ten świat zawali.


Wrócę, zapytam: czy wciąż mnie kochasz?

Pięknie powitam dom ciepły, miły.

Lecz gdzie ten dom? To serce Twe, co wiernie biło.


To nie sen, jutro zobaczysz mnie.

Już widzę światło, to jest nasz dom.

To nasz dom, to okna Twe pod jasną gwiazdą.


Przez siedem gór i siedem rzek.

Przez ciemne fale powrócę tu.

A jeśli nie, a jeśli nie, niech się ten świat zawali.


Powrócę tu...

Carrantuohill





niedziela, 22 lipca 2012

Pieśń słoneczna



Najwyższy, wszechmocny i dobry Panie,
Tobie sława, chwala, uwielbienie
I wszelkie błogosławieństwo:
Tylko Tobie, Najwyższy, one przystoją
I żaden człowiek nie jest godzien wzywać Twojego Imienia.


Pochwalony bądź, Panie
Z wszystkimi Twoimi stworzeniami,
A przede wszystkim z naszym bratem słońcem,
Które dzień daje, a Ty przez nie świecisz.
Ono jest piękne i promieniste,
A przez swój blask
Jest Twoim wyobrażeniem, o Najwyższy!


Panie, bądź pochwalony
Przez naszego brata księżyc
I nasze siostry gwiazdy,
Które stworzyłeś w niebie
Jasne i cenne, i piękne.


Panie, bądź pochwalony
Przez naszego brata wiatr,
Przez powietrze i obłoki,
Przez pogodę i wszelkie zmiany czasu,
Którymi karmisz swoje stworzenia.


Panie, bądź pochwalony
Przez naszą siostrę wodę,
Która jest wielce pożyteczna
I pokorna, i cenna, i czysta.


Panie, bądź pochwalony
Przez naszego brata ogień,
Którym rozświetlasz noc,
A on jest piękny i radosny,
Żarliwy i mocny.


Panie, bądź pochwaolny
Przez naszą siostrę ziemię,
Która nas żywi i chowa,
I rodzi różne owoce, barwne kwiaty i zioła.


Panie, bądź pochwalony
Przez tych, którzy przebaczają wrogom
Dla miłości Twojej
I znoszą niesprawiedliwość i prześladowanie.
Błogosławieni, którzy trwają w pokoju i prawdzie,
Gdyż przez Ciebie, Najwyższy,
Będą uwieńczeni.


Panie, bądź pochwalony
Przez naszą siostrę, śmierć cielesną,
Której żaden żyjący człowiek ujść nie zdoła.
Biada tym, którzy w grzechu śmiertelnym konają.
Błogosławieni ci,
Którzy odnajdą się w Twojej świętej woli,
Albowiem po raz wtóry
Śmierć im krzywdy nie uczyni.
Czyńcie chwalę i błogosławieństwo Panu
I składajcie Mu dzięki,
I służcie Mu
Z wielką pokorą.







piątek, 20 lipca 2012

A tak...o życiu trochę...o Pięknie...

Czasem wypada po prostu zamilknąć...

Jestem, Kochani...I mam się cudnie:)  Zdarzył mi się piękny czas, taki czas, który odbiera słowa i karze zamilknąć więc mniej mnie tu...Pielgrzymka. Piesza. Na Jasną Górę. Z Kalwarii Zebrzydowskiej. Pielgrzymuję od 2002 roku...(z przerwą gdy rodziły się Dzieciaczki).10 lat życia mojego,naszego...10 lat historii Przyjaźni, Spotkań...Bardzo czekałam na to Wędrowanie...Te siedem dni to dla mnie święto radości i Miłości...Poprzeplatane drogi...z Bogiem, z człowiekiem. Niesienie serc co w sercu...I wspomnień o tych, którzy szli kiedyś a już nie idą...("...i Ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą...") i spotykanie Nowego. Tego co przynoszą dni...Milczę więc trwając w zachwycie nad tym co dane i podarowane. Nie mogąc się wprost nadziwić ile w tym wszystkim Sensu i spokoju, który jest przedsmakiem Nieba....


Wraz z powrotem do codzienności dopadło mnie stado obowiązków:) Norma...I widmo choroby...Jestem właśnie przed wizytą u lekarza...Niby wyleczalna w początkowej fazie, niby wszystko pod kontrolą...A jednak obudził się we mnie...jak to nazwać?Strach?Nie...Niepokój!Tak...Niepokój...Bo takie to wszystko kruche i ulotne...Jedna chwila i może zastać nas koniec.I nie ma w tym smutku, nie, to nie smutek...To tym bardziej radość z tego co dane...Że żyjemy, że żyją Ci którzy przy nas...Że tyle piękna wokół i dobra...Frazesy?Może...Uwielbiam frazesy:) Budujemy mury, ściany jak byśmy mieli wiele dni jeszcze...A tymczasem...Właśnie...Nie,nie boję się...Ale takie chwile budzą czujność!
Tyle w nas jest zapatrzenia w siebie...Posłuchajcie tylko...Wszędzie tylko: ja, mój, mnie...Ostatnio usłyszałam pewne zdanie...Że piekło to...wszędzie lustra i tylko ja...ja...ja...To ja dziękuję, to ja wysiadam!!!To ja chcę do NIEBA!!!!
Obstawiamy się teoriami, terapiami...Walczymy z emocjami, ich brakiem...Zamiast przeżywać analizujemy przeżywanie...Zamiast się bawić, analizujemy zabawę...Zamiast się smucić...analizujemy smutek...Zamiast się cieszyć....właśnie...Taka zachowawczość dziś. Taka ostrożność. A życie nie zaczeka...Nie wiem skąd tyle we mnie protestu...I nie myślcie, że w tym co piszę jest szarość.Nie!Ja już wiem, że chcę biec!!!Nie iść przez życie ale biec...Uważać na siebie tylko trochę(bo dzieci, bo dom...), nie bać się życia, radości, bólu...Nie chcę przystawać by wyleczyć rany...Wyleczę się w drodze...Tyle mamy danego!A tyle w nas niezadowolenia...Ciągle słyszę że w TAKIM kraju żyjemy, że tak ciężko, że Kościół prześladowany...Naprawdę???Poważnie???A spojrzał ktoś z mówiących w ten sposób co się dzieje na świecie?No w jakim kraju żyjemy?Spokojnym, gdzie możemy wyrażać swobodnie opinie, gdzie to my decydujemy do jakiego Kościoła chodzimy, gdzie mamy możliwość się rozwijać...I w którym miejscu albo w jakim czasie prześladowani są katolicy??Bo zdanie prawdy to jest prześladowanie???Mam wrażenie, że zapomnieliśmy co się działo w naszym kraju kilkadziesiąt lat wcześniej...I nie umiemy spojrzeć co aktualnie dzieje się choćby w Indiach...W Afryce...Może warto chwilę pomyśleć zanim ponarzekamy sobie znowu....?

Kochani, mam nadzieję, że jakoś dotrwaliście do końca i nie wykończył Was mój protest-post:) Tak mi jakoś...Włączyłam dziś kanał informacyjny rano...I podziękowałam, że żyję...Że u nas spokój...I kolejny dzień szansą na bardziej być...

Syn mój dziś wyjeżdża na obóz z zuchami...Nie zaskoczę Was jeśli powiem, że się okrutnie martwię, denerwuję i co tam jeszcze?:) Mój duży, dzielny Chłopak...Niech jedzie, od tego są Matki by się martwić:) I niech Mu się zdarzy piękny czas....

A na koniec kolczyki:) zadowolona z nich jestem nawet, co rzadkość:)

W centrum ulubiona moja muszla Paua w cudownym zielonym kolorze...Lubię:)))


Chciałabym Was podziękować, że tu zaglądacie...Zaprosić na CANDY...oraz życzyć Wam pięknego odpoczynku. Chwytajcie każdą chwilę, próbujcie nowych smaków, róbcie cudowne zdjęcia, spotykajcie ciekawych ludzi...i zapisujcie w sercu wspomnienia.A później wracajcie szczęśliwie, ubogaceni...
j.


poniedziałek, 16 lipca 2012

Moje wędrowanie...


Czas pielgrzymowania za mną...Siedem dni...Poza czasem jakby...Błogosławione dni....
We mnie tylko wdzięczność....




Moje wędrowanie, Panie mój
Moje upadanie, Panie mój
Moje powstawanie, Panie mój
Twoje miłowanie....


Jesteś dla nas spragnionych jak rosa poranna 
Tobie śpiewamy radosne: 'Hosanna'
Jesteś dla nas wędrowców jak zdrój czystej wody
Duszy wytchnienie, niebiańskie ogrody.


Nasze wędrowanie,Panie nasz
Nasze upadanie, Panie nasz
Nasze powstawanie, Panie nasz
Twoje miłowanie...


Jesteś dla nas żeglarzy jak gwiazda zaranna
Tobie śpiewamy radosne: 'Hosanna'
Jesteś dla nas pielgrzymów jak burzy ustanie
Jesteś Drogą co nam przez Ojca jest dana.


Jesteś dla nas spragnionych jak rosa poranna
Tobie śpiewamy radosne: 'Hosanna'
Jesteś dla nas wędrowców jak zdrój czystej wody
Duszy wytchnienie, niebiańskie ogrody.


m.szcześniak

poniedziałek, 2 lipca 2012

CANDY:)))) ...tzn.konkurs:)

Choć dziś urodziny zdecydowanie bardziej moje niż bloga, ogłaszam Candy:) A żeby było zgodnie z prawem (niezaznajomionych z tajnikami polskiego prawa, które to mówi, że działam właśnie nielegalnie, odsyłam TU ) candy zwane dalej konkursem na...najfajniejszy komentarz:) Słowo fajny mieści w sobie tak wiele, że wydaje mi się dobrym kryterium;))))) Candy zwane dalej konkursem ma zasady, a jak!!!:) Oto one:)
1. Komentarz pod postem
2. Obserwatorzy mogą zostawić dwa komentarze
3. Podlinkowany banerek na blogu swym:)
4. Gdy ktoś bloga nie posiada...mail proszę podać:)
5. Candy trwa do 1 września, wyniki 2 września:)

A do wygrania naszyjnik  z sutaszu. Duży, w kolorach słońca... Główną ozdobę stanowią trzy duże kamienie , które są połączeniem kwarcu, agatu, sardonyksu.Zapraszam serdecznie:)


Serdeczności:***
j.