poniedziałek, 11 lutego 2013

Być Kobietą, cz.3 i kolejne kolczyki koralikowe:)

Kochani,
dziś szybciutko bo czasu brak...
To już trzecia część zabawy zorganizowanej przez Tafcika. Cieszę się że trwam:)

Zabawa "Być Kobietą, być Kobietą"
 Zadanie brzmiało:

W tym tygodniu spróbuj codziennie- powiedzmy w ramach gimnastyki, ale niekoniecznie porannej- tym bardziej jeśli nie wybierasz się na żadną imprezę karnawałową, zatańczyć do ulubionej muzyki- możesz specjalnie ją sobie nastawić, albo zatańczyć do tego, co właśnie słyszysz w radio. Idealnie byłoby, gdyby to był tylko Twój taniec, kiedy nikt nie widzi, kiedy jesteś sama dla siebie... jeśli tak się nie da- bo dzieci- spróbuj z nimi zatańczyć dziki taniec, jeśli z kolei się nie da bo mąż- to poproś męża do tańca- takie białe tango :) 

Nie wiem czy mi się udało choć w maleńkim stopniu zrealizować zadanie...Chciałam, to pewne...Ale tydzień okazał się dość ciężki, trudny...i jakoś brakło sił, chęci...Ale!Tańczyłam z moimi dziewczynkami:) Pomyślałam że skoro jakoś nie układa się by zatańczyć samemu, to może z Maleńkimi?:) A Maleńkie, wiadomo, tańczyć uwielbiają:) Kobietki małe:) I ja przepadam za tańcem z nimi...Cudowne, wyzwalające uczucie radości:) Ostatnio tańczyłyśmy do płyty "Małe Wu Wu"(polecam!!!):) Nowa płyta z wierszami x.twardowskiego.
Tańczyć uwielbiam...Kiedyś więcej tańczyłam, dziś mniej. Czekam aż dzieciaki podrosną i może...może...Chciałabym wrócić do tańca. Tak dla siebie...Tafciku, dziękuję Ci za to zadanie...:****

Chciałam Wam jeszcze szybciutko pokazać kolejne kolczyki...Choć boję się że znudzeni już może jesteście moimi koralikami...???Ale ja znudzona nie jestem, przestać nie mogę...:)))) Tym razem fiolet, wachlarze kolejne z Toho różnych rozmiarów...



Zostawiam Was z wierszem,który w ostatnich dniach jakoś mi bliski...x.twardowski oczywiście:))) Ten od biedronek...:)))

Jeżeli kochasz
tydzień
dwa miesiące
nawet przez pięć lat
i pisząc

"Wisienko kochana
wyję prosto do ciebie
jak jamnik od rana"

cierpliwy jak baranek
co na klęczkach swoją matkę ssie

Kto do końca nie kocha
ten odchodzi paskudny
i wszystko źle

Dobrej nocy dla Was.
j.


11 komentarzy:

  1. Julcia, zadanie zrealizowane w wielkim stopniu- wiesz przecież że taniec ma szczególne właściwości.. jeśli dziewczynki widzą tańczącą mamę, szcześliwą, chłoną to, to je kształtuje.. eh.. aż mi się zrobiło tak wrażliwie, bo wiesz, noszę sie od jakiegoś czasu ze zorganizowaniem warsztatu tanecznego dla mam i córek ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Tafciku, dziękuję:))) dziewczyny czują się jak księżniczki w tańcu, każą się brać na ręce a później naśladują każdy ruch i tańczą ze mną:)

      Usuń
  2. Piękny wiersz. Uwielbiam wiersze Księdza Twardowskiego :)
    Bardzo ładnie opisałaś Wasze tańcowanie - o wiele bardziej udane, od mojego ;)
    Kolczyki piękne. Nie, nie nudzą się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję:) ale czemu bardziej udane?czytałam Twoją relację:) podobnie zrealizowałyśmy zadanie:) pozdrawiam.

      Usuń
  3. no to sobie potańczyłyscie♥
    a kolczyki urocze

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiak x Twardowskiego :)
    Myślę, że zadanie zrealizowałaś i to jeszcze z jaką radością nie tylko dla Siebie!
    Bardzo lubię fioletowy, a może inaczej bardzo lubie kolory... Choć kolczyków nie mogę nosić to zawsze bardzo lubie ( ostatnio też je tworzyć ) ale najbardziej lubie je oglądać!
    Pozdrawiam :* Przytulając do serca :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tysieńko, dzięki:**** widzę że kochamy podobne wiersze, cieszę się ogromnie:) przytulam.

      Usuń
    2. Jak widać dużo nas łączy, ale i wiele dzieli...
      Dlatego dziękuję za ubogacanie mnie każdym słowem! :*
      Ściskam przesyłając gorące pozdrowienia! :**

      Usuń
  5. A byłam pewna, że będziesz tańczyć do SDM :)
    bo ja czasem o czwartej nad ranem mam ochotę na takie tańce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz że SDM już nie istnieje?tzn.istnieje ale w innym składzie:)a "czwarta nad ranem",hm...wciąż bliska...

      Usuń

dziękuję Ci za komentarz:)