sobota, 21 kwietnia 2012

Mam taką Przyjaźń...

Kochani...
Udało mi się zrobić wymiankowy chustecznik dla April :) Dziękuję Ci Kochana April za cierpliwość...Pobiegłam nawet dziś na pocztę by wysłać, ale była nieczynna...:( No nic, trzeba czekać do poniedziałku...A oto on...


Nie wiem czy April się spodoba...

I jeszcze komplecik dla małej Tosi z okazji Chrztu Świętego:




Mam taką Przyjaźń...Na granicy emocji...Na granicy łez...Podarowaną przez Niebo. Pod wieczór i z samej Góry. To taka Przyjaźń, którą się strzeże jak najcenniejszy skarb...Jest mocna a tak łatwo Ją osłabić...I przez jedno słowo można Ją utracić choć przetrwała już nie jedno...Przyjaźń paradoksów...Przyjaźń gry słów i spojrzeń...Na odległość choć bliska i codzienna...W której iskrzy nieustannie...Wciąż za Nią dziękuję...I Niebu i Tobie, Przyjacielu...Niedługo "stuknie"nam dziewięć lat...


Pięknego wieczoru...
j.

8 komentarzy:

  1. Fajny chustecznik.
    Oryginalny.

    Przyjaźń...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny chustecznik :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki piękny chustecznik! Naborchik cud! Przepraszam za błędy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekałam z przyjemnością, bo wiedziałam, że czekam na dzieło doskonałe;) Aż szkoda mi będzie postawić go w planowanym miejscu, bo utonie w bałaganie i nikt go nie będzie mógł podziwiać. Śliczny jest;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twój chustecznik to również praca nad szczegółami i fajny pomysł. Efekt bardzo ciekawy!

    Pozdrawiam
    podziwiająca Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  6. piękny.. a o taką przyjaźń to dbaj..sama bym kiedyś chciała tak napisać o kimś..w kwestii przyjaźni..
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczne prezenty wyszykowałaś, po prostu ślczne :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję Ci za komentarz:)