Od czego zacząć?Wygrałam Candy:))) Trzy, tak, trzy razy:))) Nieźle, co?Strasznie mocno się cieszę...Chociaż mój K.coś mówi o przekrętach, że to niemożliwe...:) Zazdrosny, nie?:) Jedna paczuszka już przywędrowała więc od razu się chwalę...Wygrałam Candy u
Esstele i wczoraj otrzymałam uroczą broszkę, którą Syn mój skomentował: no normalnie śliczna...Więc pokazuję tę"normalnie śliczną" broszkę:)))
Do "normalnie ślicznej" dołożona była przemiła karteczka oraz stosik serwetek. Ja jestem uzależniona od serwetek więc miód na serce moje, bo...wcale nie mam zamiaru się z tego uzależnienia leczyć;)))
Bardzo Ci dziękuję, Droga A...Tym bardziej, że wiem o problemach przy wysyłce...Natrudziłaś się dla mnie, dziękuję Ci...:***
Znacie
Kasieńkę ?Pewnie większość z Was uśmiecha się potwierdzając...Jeśli ktoś jeszcze u Kasi nie był, niech biegnie!!!Kasieńka jest niesamowita, podziwiam Ją od dawna...Za wytworki i ich jakość, za perfekcję oraz za ciepełko jakie przesyła w swoich słowach na
blogu . Kasia jest wspaniałą Osobą i bardzo bym chciała spotkać Ją kiedyś w realu...Uda się Kasia, co? Może kiedyś się uda:)
I ja mocno chciałam mieć coś Kasiowego...Bo Jej bohaterowie są PRAWDZIWI...Mają takie same minki jak oryginały, te same iskierki w ślepkach...Kasia daje im życie...No i zrobiłam Kasi kłopot...Bo ja chciałam Zająca Poziomkę...Znacie Zająca Poziomkę???Jeśli nie, to prosto od Kasi biegnijcie zobaczyć
Poziomkę... Nie miałam jego zdjęć (i tu DZIĘKI dla wszystkich Dziewczyn, które Kasi pomogły...)ale co to dla Kasi, prawda? Poziomka był gotowy bardzo szybko i..................JEST:)))))))))))) Wczoraj dotarł:)))) Syn mój znów skomentował, że to chyba jakiś cud bo Poziomka jest po prostu....Zającem Poziomką!!!Prawdziwym, pięknym Zającem Poziomką!!Kasiu, jak Ci dziękować???Wraz z Zającem przyjechały jeszcze inne prezenty:))) Patrzcie sobie teraz i podziwiajcie Kasieńkę...
Nie koziołek, nie biedronka, lecz to ja...
ZAJĄC POZIOMKA!!!
Ogon, uszy, zęby dwa..........
Hej, Poziomka, hej to ja!!!!!!
Piękny, nie?I mój....
Wraz z Poziomką przywędrowały:
Słodycz...
oraz....
Do roboty;))))
Kasiu, co możemy powiedzieć?DZIĘKUJEMY...
Wciąż jestem pod wrażeniem tego ile serca wkładacie w to by kogoś obdarować...Niesamowite to jakieś takie...Dobrze było założyć bloga by móc poznać choć w małej części Was wszystkich...
Buziaki na dziś...