Praca przy lampie była dla mnie prawdziwą przyjemnością...Mój K. gdy zobaczył lampę skończoną powiedział, że jej nie odda...:)
Pod wieczór...
17 maja udało nam się być na kameralnym koncercie M.Szcześniaka....Co powiedzieć?Bo jak wiecie, jeśli chodzi o Szcześniaka to brak mi obiektywizmu;))) Koncert PIĘKNY, tak najprawdziwiej piękny...Pełen ciepła, talentu, wrażliwości...Była nam dana także rozmowa już po występie...Cudowny wieczór, zapisany w sercu...
SDM się rozpadło:(((( Słyszeliście coś?Zajrzyjcie TU...Szkoda bardzo:( Tyle lat...
Pięknego dnia dla Was:***
Słuchałam w tym tygodniu wieczorową porą Trójki, jest tam audycja w takich klimatach, i wynikało z niej, że to jest jakieś nieporozumienie i KM nie bardzo wie o co chodzi??? Chyba Panowie muszą sobie pogadać...
OdpowiedzUsuńLampa klimatyczna;)
Piękna lampka, zwłaszcza jak jest włączona:)
OdpowiedzUsuńLampa cudowna:))). Ta kolorystyka, te motywy- pięknie.
OdpowiedzUsuńCiocia, może będziesz miała jakiś pomysł na reanimację naszej?
http://kluczedoraju.blogspot.com/2011/08/souveniry-z-komoreczki.html
No to mieliście wspaniały wieczór, koncert Miecia- super:))).
Nam tez się marzy, choć jakiś krótki wypad. Kino,teatr...pomarzyć dobra rzecz.
buziaki.
Cudowna lampa M będzie zadowolona :))) Pozdrawiam serdecznie!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna lampa, z klimatem:) A Szczęśniaka lubię:)
OdpowiedzUsuńJest piękna :) Już sie nie mogę doczekac wieczornej iluminacji... :)
OdpowiedzUsuńPiękna, nie słyszałam o SDM, moja mama będzie zawiedziona - to chyba jej ulubiony zespół :)
OdpowiedzUsuńPiękna lampa! Z pewnością będzie najwspanialszym prezentem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, a SDM cokolwiek by się nie działo i tak już na zawsze będzie!!!!
lampa jest cudna :) koncertu Miecza Ci zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuń