Kilka dni udało się nam wykraść czasowi, obowiązkom, pracy...I pobyliśmy w miejscu, które chcemy nazywać Domem...A dom (w sensie murów) się buduje:) Nie bez poślizgu, nie bez problemów, ale rośnie, rośnie...:)
TADAM!
Dla mniej jest piękny:) Powoli tworzy mi się wizja jak zrobić i co zrobić by nabrał ciepła i koloru. Ale to później.Aktualnie wybieramy kolor dachówki:)))
Zadbaliśmy o rośliny, tzn. mój K.głównie o nie dba, są Jego bardziej:) Ja je wybieram, znajduję im miejsce, później przycinam, mówię do nich:) Zasadziliśmy, miętę, bazylię...fioletową. Znacie?Cudowna...
Gipsówkę i budleję...
Winogrona (chociaż nieco w tym roku zmarzły) pokaza
ły na co je stać;))
Kilka skalniakowych roślinek pięknie nam się rozrosło. Przyjęły się jaśminy, bez i hibiskus, który lada dzień obsypie się kwiatem...I tak na chwilę było nam dane pożyć innym rytmem, ciszą...Cenne i ważne...Kilka fotek z okolic...
A wieczorami przy miodowym piwie z małego regionalnego browaru:))) podziwialiśmy zachody słońca...
W dzień odjazdu pożegnała nas tęcza, która nie wiedziała jak pokazać się z najlepszej strony więc...położyła się na górze...
Udało mi się zrobić aż;) jedną broszkę przez te dni:) Wciąż kiepsko mi wychodzi haft koralikowy...:( Krzywo jest, nitki widać...:( Masakra...No ale się nie poddaję i ćwiczę...
W centrum duży kamień od Modraczka :))) Modraku, pamiętasz?:) Czekał i czekał aż się doczekał:) Jest śliczny i...mam jeszcze jeden:)
Kochani, dziękuję, że bywacie...Bywajcie częściej, zapraszam:) Życzę Wam pięknego dnia. Łapcie chwilki:****
dopisane:
Dostałam nagrodę!!!Od szalenie sympatycznej, bliskiej mi Duszyczki blogowej...I mojej Imienniczki:)))
Kochana Julietto, bardzo bardzo Ci dziękuję, zaskoczyłaś mnie...:))))
Witaj Julio:) Dziękuję za odwiedzinki u mnie. Cieszę się, że przy takim nawale zajęć zajrzałaś do mnie.
OdpowiedzUsuńDomek, widzę rośnie, roślinki również. Już widzę jak będzie pięknie wokoło. Też lubię rośliny w swoim otoczeniu. Broszka jest słodka. Nie widać żadnych nitek:):)
Pozdrawiam
Powiem tak...miejsce w którym zamieszkasz jest po prostu nie z tego świata :)) to wszystko co pokazałaś to jak przedsmak nieba :)
OdpowiedzUsuńWow, jak dużo jest już wybudowany! Gratulacje! Wokół tego piękna! Kwiaty Wonderful! Broszka była bardzo piękna i kochana
OdpowiedzUsuńOch, jak ja lubię takie megapozytywne posty:) Pięknie tu u Ciebie, bo tak radośnie. Bazylię czerwoną znam i lubię. Domek rośnie i niech rośnie jak najprędzej. Uściski przesyłam:)
OdpowiedzUsuńWitam bardzo serdecznie!:-)Wiele pisac nie będę bo było (jest) po prostu takie zachwycające i pięknie...:-)Pozdrawiam cieplutko Juleczko!:-)Pamiętam i Ja.:-)Buzka.:-*
OdpowiedzUsuńWrrr...:-/Miało byc zachwycająco...:-)
OdpowiedzUsuńWspaniały czas takie wspólne budowanie i urządzanie!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :). Wszystkiego dobrego!
Pamiętam, pamiętam :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kochana!
Pobyłam, odetchnęłam.
OdpowiedzUsuńOkolica piękna. Dom już już :)
Tylko mi tych pierogów żal, zamówienie bym wysłała na choćby jednego a tak już wszystkie zjedzone :)
łanie tu u Pani !
OdpowiedzUsuń