środa, 15 stycznia 2014

Jestem:) Nie zniknęłam:)

Tym którzy zajrzeli pomimo tak długiej nieobecności, dziękuję:) Za to, że czekali, że są, za wszelkie oznaki pamięci...
Moja nieobecność tu spowodowana jest...banalnie brakiem czasu...Pracuję i daje mi to radość.Ale skutkiem tego są niestety odkładane "na jutro" posty...Poza tym...tyle myśli,wydarzeń, emocji którymi chciałabym się podzielić, że nie wiem kompletnie od czego zacząć...
Cieszę się każdą chwilą, każdym dniem...To taki czas spotkań, chwytania kolorów, momentów...Zachwycam się tym, że mogę pracować i że pracuję z człowiekiem.I wciąż jestem zdumiona jak ten człowiek się zmienia, kształtuje...I jak bardzo piękny potrafi być...Ale także jak mocno umie ranić...Zdumiewa mnie Życie...Zdumiewa mnie że wciąż dane mi jest doświadczać od nowa Cudu Spotkania...Przez ostatnie pół roku żyłam inaczej(-8 kg na przykład;)))), szybciej, intensywniej.Ale paradoksalnie także uważniej, wolniej rejestrując momenty i słowa...I twarze...I dźwięki...Dobrze mi.Choć nie zawsze łatwo.Wiadomo nie od dziś że tam gdzie dzieje się Dobro i Piękno, tam też droga może zacząć wić się w zakręty.Ale nie narzekam.Oddycham i chłonę to wszystko co jest mi zadane i zesłane.I trwam bo wiem że to nie jest na zawsze. Że trzeba mi czerpać z tego co teraz ile się da.Uczę się jakby na nowo jak cenna w życiu człowieka jest Miłość, Przyjaźń, Praca...
Wam dziękuję za Trwanie:****


Posutaszyłam sobie ostatnio troszkę:))) Ale miałam radość, mówię Wam:)))

 Z labradorytami:)

Z labradorytami i kamieniami księżycowymi:)
  



Do Przyjaciela...

Dziękuję że się zjawiłeś
Nagle niespodziewanie jak Cud
Drżę o to co nasze 
Boję się i zdumiewam jak pięknie 
Jak dobrze że JEST 
Wszystko już inaczej 
Nigdy nie będzie tak samo
Zbieram chwile jak drogocenne perły 
I zachowuję