wtorek, 26 czerwca 2012

Zaległości w dużej ilości...

Witajcie...
Ile mnie nie było?...Miesiąc bez dwóch dni. To taki czas przewrotu we mnie...Poukładania siebie i świata swojego...Takie Boże sprzątanie...Musiałam ten czas przemodlić, przemyśleć, zaczytać:) Stąd przerwa...
Ale jestem i Was odwiedzam, choć nie zawsze komentarzowo...Dziękuję Wam za pamięć, za maile...
Jest dobrze, jest pięknie, jest inaczej...Choć jedną Ważność straciłam, jedna się zachwiała, to ja jakaś mocniejsza...Oddycham, uśmiecham się....

Dom nam się buduje!!!!Dawno temu pisałam o naszym miejscu...gdzie góry, gdzie zieleń, gdzie spokój, gdzie my...Więc mury pną się do góry!!!Radość ogromna...choć nie uczestniczę za mocno póki co:( Nie mogę tam być i patrzeć...Bo dzieci, bo Łódź i obowiązki...:( Rozumiem jednak, że tak musi być...Jeszcze przyjdzie czas gdy zacznę swą karierę w tym miejscu:)))) Kolory, wystrój, meblowanie, malowanie, urządzanie....Kocham!!!!Ale to jeszcze troszkę....:))) Na razie jest tak...Piękny, najpiękniejszy, nasz...Domek na wzgórzu....





Tata nasz czuwa nad pracą...Dzięki Mu za to:*****

Czekam zawsze na te chwile, kiedy mogę tam być...I choć pracy tam więcej, wysiłku więcej, bo przyroda nie zawsze jest łaskawa...Bo deszcze, bo susza, bo burze... Gdy patrzę na roślinki,które sami zasadziliśmy, gdy darowany nam jest kolejny zachód słońca...Gdy wieczorem słychać świerszcze...Jakiś spokój dobry przychodzi...

Czy i Wy macie czasem problemy z Pocztą Polską?:( Zaginęła mi paczuszka, ważna paczuszka:((( Zawaliłam wymiankę z Kasią, która dzieliła się zabawkami swojej Córeńki...Otrzymałam swój drobiazg od Kasi,miałam cały czas w planach coś przygotować...Ale to był taki czas gdzie wydarzeń, kłopotów, różności było całe mnóstwo i zanim się spostrzegłam, minęło kilka tygodni...Kasia się zdenerwowała( i słusznie!)...Więc szybciutko zrobiłam broszkę z Michaelem Jacksonem(bo Córcia Kasi uwielbia MJ), kilka naszyjników i posłałam!I co? I nic...:( Minęło już prawie trzy tygodnie i paczki nie ma...:( Niestety,paczuszka była wysłana tylko priorytetem, nie polecona...Wpadłam wtedy na pocztę minutę przed zamknięciem...Pani rzekła, że jak polecona to jutro bo druczek wypełnić to już nie zdążę...No to posłałam priorytetem...Kolejną paczuszkę do Kasi wysłałam listem poleconym. Doszła!!!Uff....Kasiu....przepraszam raz jeszcze....

Ktoś kogo ostatnio gościłam, z Częstochowy,  uświadomił mi ciekawą rzecz:))) Jest w Łodzi na wskroś optymistyczne miejsce...:))))) ulica Smutna, która znajduje się w dzielnicy Doły...Ulica Smutna dzielnica Doły:)))) uroczo, prawda?;)))) Na marginesie dodam, że znajduje się tam olbrzymi...cmentarz...i Areszt Śledczy....:))) Cóż...Optymistycznie...:)

Niewiele się dzieje u mnie robótkowo...Ale kilka projektów szykuje się na najbliższy-dalszy czas...Popracowałam nieco nad sutaszem. Chciałam by był bardziej dopracowany...Oto co wyszło:

W centrum:kwarc, agat barwiony.


W centrum: czerwona muszla Paua. Piękny odcień, w kolorze wina...


A inspiracją do tych kolczyków były...czereśnie...UWIELBIAM:)))



Zostałam zaproszona przez Tafcika do zabawy w 11 pytań, Tafciku, dzięki:)
Oto pytania i moje odpowiedzi:)
- lata 60 czy 80te? jednak 60-te:)
- opera czy balet? opera
- książka czy film? zdecydowanie książka
- zupa czy drugie danie? drugie danie, ale bez ziemniaków, makaronów itp.
- wino czy piwo? wino, półsłodkie, czerwone
- biały czy czarny? absolutnie czarny
- zakupy czy słodycze? co za wybór:) jasne, że zakupy
- The Beatles czy The Rolling Stones? The Beatles
- Włochy czy Francja? Włochy, kuchnia, temperament...uroda;)))
- jesień czy wiosna? wiosna
- ciepła kawa czy ciepłe mleko? kawusia:)

Pozwolicie, że wyłamię się z zabawy? Nie wiem czy udałoby mi się wymyślić pytania, które jeszcze w tej zabawie się nie pojawiły...:) 


Dziękuję, że jesteście...Brakowało mi Was...:)

PS. Zasłuchana ostatnio jestem w Amy Macdonald...Polecam!I jeszcze...musical "Once"...Oglądaliście?Cudowna opowieść o muzyce, o Spotkaniu, o tym co raz tylko a zostaje najdłużej...
Oraz...Damien Rice i płyta "O"...:) 

PS2. W dniach 6-12 lipca będę pielgrzymować na Jasną Górę w pieszej pielgrzymce...Ważne to dni dla mnie...Oczekiwane i błogosławione...Gdyby ktoś miał intencje jakieś do zaniesienia, to proszę pisać na mail:)))

Serdeczności.j.