środa, 28 grudnia 2011

Podziękowania...

Chciałam Wam serdecznie podziękować za życzenia i każde dobre słowo...Nie miałam możliwości ani wysłać Wam świątecznych kartek ani nawet napisać bo dni przedświąteczne spędziłam w szpitalu...Z Maleńką wyszłyśmy do domu 23 grudnia, więc...starczyło czasu tylko na szybkiego posta:)
Wygrałam candy u Ebru . Wczoraj odebrałam paczuszkę:) Kolczyki są piękne, bardzo Ci dziękuję:***
Oprócz wygranych kolczyków dostałam jeszcze jedne-różyczkowe:)




Janeczka jest nieoceniona...Gdy wróciłyśmy ze szpitala czekała na nas piękna karteczka od Janeczki oraz śliczne kolczyki:) Miałam je na sobie na kolacji wigilijnej...Dziękuję Ci Dobra Duszo...



Kochana Ewcia przysłała karteczkę...Pamiętałaś, dziękuję Ci:****



Jakiś czas temu poprosiłam Magdę o przysługę...Magda jest z Poznania, więc pomyślałam, że nie zrobię Jej dużego kłopotu jeśli poproszę o kilka biletów tramwajowych:) Mój Syn jest wielkim fanem i pasjonatą pociągów i tramwajów i zbiera bilety z różnych miast...Mieliśmy już coś tam z Krakowa, z Warszawy...Wczoraj odebrałam przesyłkę...Zobaczcie...




Biletów jest MNÓSTWO...:) Wiem, że Magda zaangażowała w tę akcję sporo osób...DZIEWCZYNY!!!Dzięki:****
Wiktor jeszcze niespodzianki nie widział, bo "feriuje" u Dziadków...ale jak wróci...mmmm....będzie dym:))) Ucieszy się szalenie...Magda, wielkie wielkie wielkie dzięki:***

To tyle:) Jeszcze nic nie tworzę, bo nie mam siły ale powoli powoli...Dziękuję Wam, że jesteście...Ściskam Was wszystkich:****



niedziela, 25 grudnia 2011

Wdzięczność...

Dziękuję Ci po prostu za to, że Jesteś...

piątek, 23 grudnia 2011

Święta z Maleńką...

Już jest z nami:))) Maleńka R. jest na świecie...Przyniosła nam tyle szczęścia...
Wam wszystkim życzę piękna i spokoju na Święta...


czwartek, 15 grudnia 2011

Dzisiejszy post sponsorowała liczba 40...

Z niedzieli na poniedziałek dzieci na trzy-cztery-start dostały prawie 40 stopni temperatury...Nota bene niczym nie mogliśmy gorączki zbić...A w tym całym zamieszaniu znaleźliśmy moment, że zaczęliśmy się zwyczajnie śmiać...:) bo co innego?Dzieci słaniały się dosłownie na nogach, więc razem włożyliśmy je do wanny z letnią wodą...Tam odżyły...Temperatura spadła, gardła praktycznie wyleczone, a nas omija przedświąteczny marketowy gwar i zabieganie...Oczekujemy i Świąt i Maleństwa...Jakoś tak inaczej, lepiej może?Bez ustalania co kto gotuje, bo wiadomo że ja nie gotuję;) Tzn.gotować mogę tylko nie obiecuję, że potrawy dotrą na czas, bo Maleństwo może przyjść w każdej chwili:) Trwam w oczekiwaniu...I łączę się z tym Oczekiwaniem, które działo się 2000 lat temu...

Dziś maleństwa...Kolczyki z turkusikami o średnicy 10mm...


I komplecik, również maleńki...Kolczyki mają niecałe 2cm długości, na srebrnych sztyftach. I maleńki wisiorek do kompletu, też niewielki:))) 


A na koniec nasz storczyk, który oszalał i nie chce przestać kwitnąć:))) No tak ma i już:)) 



Pięknego wieczoru dla Was:****


sobota, 10 grudnia 2011

Pierwsza sutaszowa bransoletka i kolejne obdarowanie:)

Dzień dobry...:)
Wczoraj dostałam kolejną paczuszkę:) Wyjęłam ją ze skrzynki dopiero wieczorem bo nie spodziewałam się przesyłek, więc radość tym większa:) Wygrałam Candy u Modraka :) Modraczek przysłał wygraną błyskawicznie, dziękuję Ci!Sprawiłaś mi wielką radość, książka jest świetna, a dodatki przydadzą się z pewnością:) Wypożyczam zdjęcie od Modraka bo mi się bateria w aparacie wyczerpała i wskrzesić jej nie mogę( nasza Ernestyna(aparat) dostała nowy obiektyw i pracuje za czterech:))) w końcu postanowiła iść spać, właśnie wtedy jak Modrakową przesyłkę chciałam sfotografować....)


Ja wygrałam zestaw patchwork, bardzo się cieszę i jeszcze raz Ci Modraczku dziękuję:****

Długo czekałam na bransoletkę sutaszową...Po pierwsze nie miałam czasu aż tyle, po drugie się bałam:) No i jest w końcu:) W klimacie troszkę świątecznym...Bo ja w święta uwielbiam małą czarną elegancką z dodatkami czerwonymi...Taka klasyka...I tak pomyślałam, że dobre połączenie na tę porę roku...W centrum muszla Paua, wciąż mnie zachwyca...
Bransoletka jeszcze bez zapięcia, bo nie wiem jaki Nosicielka potencjalna ma obwód nadgarstka:)))




I tekst, który mnie porwał...

Bracie, który nie wiesz, na co czekasz,
który trzymasz się kurczowo tego, czego w sobie nie cenisz.
Jak rozbitek nie wiesz, co robic.
Jak rozbitek czujesz pustkę wśród gromady.
Jak rozbitek chodzisz po omacku,
pośród blasku neonów i łukowych lamp.
Jest takie czekanie, które już jest spotkaniem.
Jest taka ciemnośc, która już jest światłością.
Jest taka cisza, cisza w której, cisza w której słyszysz NIESŁYSZALNEGO

a.krzysztoń 

Pięknego, dobrego dnia:****


środa, 7 grudnia 2011

Nie koziołek...nie biedronka...czyli być obdarowanym:)))

Od czego zacząć?Wygrałam Candy:))) Trzy, tak, trzy razy:))) Nieźle, co?Strasznie mocno się cieszę...Chociaż mój K.coś mówi o przekrętach, że to niemożliwe...:) Zazdrosny, nie?:) Jedna paczuszka już przywędrowała więc od razu się chwalę...Wygrałam Candy u Esstele i wczoraj otrzymałam uroczą broszkę, którą Syn mój skomentował: no normalnie śliczna...Więc pokazuję tę"normalnie śliczną" broszkę:)))


Do "normalnie ślicznej" dołożona była przemiła karteczka oraz stosik serwetek. Ja jestem uzależniona od serwetek więc miód na serce moje, bo...wcale nie mam zamiaru się z tego uzależnienia leczyć;)))


Bardzo Ci dziękuję, Droga A...Tym bardziej, że wiem o problemach przy wysyłce...Natrudziłaś się dla mnie, dziękuję Ci...:***

Znacie Kasieńkę ?Pewnie większość z Was uśmiecha się potwierdzając...Jeśli ktoś jeszcze u Kasi nie był, niech biegnie!!!Kasieńka jest niesamowita, podziwiam Ją od dawna...Za wytworki i ich jakość, za perfekcję oraz za ciepełko jakie przesyła w swoich słowach na blogu . Kasia jest wspaniałą Osobą i bardzo bym chciała spotkać Ją kiedyś w realu...Uda się Kasia, co? Może kiedyś się uda:)
I ja mocno chciałam mieć coś Kasiowego...Bo Jej bohaterowie są PRAWDZIWI...Mają takie same minki jak oryginały, te same iskierki w ślepkach...Kasia daje im życie...No i zrobiłam Kasi kłopot...Bo ja chciałam Zająca Poziomkę...Znacie Zająca Poziomkę???Jeśli nie, to prosto od Kasi biegnijcie zobaczyć Poziomkę... Nie miałam jego zdjęć (i tu DZIĘKI dla wszystkich Dziewczyn, które Kasi pomogły...)ale co to dla Kasi, prawda? Poziomka był gotowy bardzo szybko i..................JEST:)))))))))))) Wczoraj dotarł:)))) Syn mój znów skomentował, że to chyba jakiś cud bo Poziomka jest po prostu....Zającem Poziomką!!!Prawdziwym, pięknym Zającem Poziomką!!Kasiu, jak Ci dziękować???Wraz z Zającem przyjechały jeszcze inne prezenty:))) Patrzcie sobie teraz i podziwiajcie Kasieńkę...




Nie koziołek, nie biedronka, lecz to ja...
ZAJĄC POZIOMKA!!!
Ogon, uszy, zęby dwa..........
Hej, Poziomka, hej to ja!!!!!!

Piękny, nie?I mój....

Wraz z Poziomką przywędrowały:





Słodycz...

oraz....





Do roboty;))))

Kasiu, co możemy powiedzieć?DZIĘKUJEMY...

Wciąż jestem pod wrażeniem tego ile serca wkładacie w to by kogoś obdarować...Niesamowite to jakieś takie...Dobrze było założyć bloga  by móc poznać choć w małej części Was wszystkich...

Buziaki na dziś...








poniedziałek, 5 grudnia 2011

Wyniki:)))

Spieszę donieść o wynikach:) Nad przebiegiem losowania czuwała Głowa naszej Rodzinki:) A co:))) Potwierdziła kopnięciem Najmłodsza, która wciąż pod sercem u mnie:) A więc (nie zaczynaj zdania od a więc...)...a więc wygrała....................J. ........I jakkolwiek to wygląda, to nie ja:))))
J., gratulacje!Mam nadzieję, że choć troszkę ucieszy Cię wygrana:) Kontakt na mail ze mną:)))
Wam dziękuję serdecznie. I pozdrawiam mocno:****